Język Pirahã – Żadnych liczebników i kolorów

Czy potrafisz sobie wyobrazić język, który nie rozróżnia czasu przeszłego i przyszłego? W języku hopi, używanym przez rdzenną ludność Hopi w Arizonie, czas nie jest traktowany jako coś liniowego, lecz jako cykl. Nie ma w nim czasu przyszłego i przeszłego w takim sensie, jak w większości języków indoeuropejskich. Zamiast tego postrzegają rzeczywistość w kategoriach „manifestowanego” i „niemanifestowanego”.

Co to oznacza dla użytkowników hopi?

W praktyce oznacza to, że zdania, które w języku angielskim lub polskim byłyby wyraźnie osadzone w czasie, w hopi mogą mieć niejednoznaczne znaczenie. Na przykład w języku polskim powiemy: „Jutro pójdę na targ”, co jednoznacznie sugeruje przyszłość. Tymczasem w hopi konstrukcja byłaby bardziej opisowa, np.: „Idę na targ”, a przyszłość wynikałaby z kontekstu, ewentualnie ze słówka wskazującego czas, ale nie z samego czasownika.

Jak to wpływa na percepcję świata?

Brak wyraźnego podziału na przeszłość i przyszłość ma również wpływ na kulturę Hopi, którzy postrzegają świat jako bardziej cykliczny niż linearny. Rytuały i tradycje są powtarzane w sposób odzwierciedlający odwieczne cykle natury – zmiany pór roku, fazy Księżyca czy wzorce pogodowe.

Współcześni lingwiści zastanawiają się, na ile struktura języka wpływa na sposób myślenia jego użytkowników. Czy to możliwe, że Hopi postrzegają czas inaczej właśnie dlatego, że ich język nie wymusza podziału na przeszłość i przyszłość? A może to ich sposób myślenia o czasie ukształtował język?

Bez względu na odpowiedź, język Hopi jest fascynującym przykładem tego, jak języki mogą wpływać na naszą percepcję rzeczywistości.

 

Sprawdź nasze social media: Facebook / LinkedIn

Chcesz zapoznać się z wcześniejszymi latami w MD Online? Kliknij tutaj!

Dodaj komentarz